Miała być jedna, wyszły 3... A właściwie 4, ale ta czwarta następnym razem.
Bo jakoś weny nie miałam i zrobiłam pierwszą, ale coś mi nie leżała :-/
Więc postanowiłam jej nie kończyć...
Ewelina i Marek dostaną inną kartkę,
którą chciałabym pokazać w następnym poście :-)
Następnie zaczęłam kolejną, ale też coś nie teges było...
Mocno sama sobą zdegustowana zrobiłam trzecią i wreszcie było OK :-)
Wyszło tak, jak chciałam.
Fajne te wieszaczki :-)
Też tak macie czasami, że jakoś weny brak i wszystko idzie na siłę?
A może to ten upał?
Pozdrowienia!
Ten brak weny to zdecydowanie wina upału. też tak mam. a karteczki wszystkie ładne ! Ta z wieszaczkami nakbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńHej Aniu,
OdpowiedzUsuńa ja u Ciebie bywam,ale całkowicie jakoś z braku czasu odwykłam od pisania komentarzy,ale teraz muszę,bo widzę Twoje zdjęcia z wakacji i okazuje się że byłyśmy w tym samym miejscu:)))My się zatrzymaliśmy w Pustkowie,ale w Trzęsaczu też byliśmy:))Wróciliśmy tydzień temu.
Poza tym karteczka z wieszakami jest świetna,jeszcze takiej nie widziałam.
Pozdrawiam;)
O proszę i ja dołożę co nieco na temat upału: bleee
OdpowiedzUsuńale karteczki miodzio choć mi podoba się najbardziej z parą na rowerze ! Aniu pozdrawiam wakacyjnie !