Eh, nie mam czasu robić kartek, chociaż w głowie masa planów na te wielkanocne... Może w weekend się uda, oby!
Póki co karteczka, którą zrobiłam w styczniu na urodziny chrześniaka, a potem w ferworze przygotowań w końcu zapomniałam zabrać na urodzinowa imprezę... Nie ma to jak być sprytnym! Kartka nadal przebywa u mnie w domu przedawniając się coraz bardziej.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ślicznie dziękuję za wizytę :-)
Pozdrawiam serdecznie!