środa, 20 lutego 2013

Kartka z ramką


Udział w ostatnim wyzwaniu DeaArt skłonił mnie do przejrzenia kartek z ramkami w moim foto-archiwum...  Sporo tego się nazbierało, sama byłam zaskoczona.
Karteczki próbuję tworzyć już od ponad 1,5 roku z różnym skutkiem. 
Oto najświeższa... Czy ktoś może wie jak ten typ kartki się nazywa? Kursik znalazłam kiedyś na youtube szukając czegoś zupełnie innego... Oczywiście obejrzałam i nie zapisałam ani autorki ani nazwy :-(
 





 Kilka starszych prób z rameczkami w różnych odsłonach:  
















Lubię bardzo ramki stąd i stąd.


W sobotę z Małżonkiem Szanownym oraz potomstwem naszym jednoosobowym robiliśmy ciacha. Od jakiegoś czasu marzyły mi się takie duże, jakie kupowałam sobie w M&S jeszcze mieszkając w Wielkiej Brytanii. Przepis znalazłam w necie bez problemu (stąd), nawet kupiłam specjalne chocolate chips, które miały nie topić się w wysokiej temperaturze i zachowywać swój kształt podczas pieczenia. Taaaaaaa – stopiły się jeszcze podczas mieszania z ciepławą masą! Na szczęście zmieniło to tylko lekko wygląd ciastek, które powinny być jasne z ciemnymi kropkami :-) Smak był mocno czekoladowy, a ciacha chrupiące na zewnątrz i miękko-ciągnące wewnątrz. Mmmmmmmmmm... Pychotka! 



Teraz mogę już na nie tylko popatrzeć, bo moje postanowienie postne to zakaz jedzenia słodkości w tygodniu, a dyspensę mam tylko w niedzielę. Oczywiście na następną niedzielę zachomikowałam sobie co nieco z wypieku ;-)  

1 komentarz:

  1. Troszkę pospacerowałam po Twoim blogu :)
    Sliczne prace robisz. Fajnie, że próbujesz różnych form, a nie bazujesz tylko na prostych bazach :) Super!

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za wizytę :-)
Pozdrawiam serdecznie!